Bez tytułu
Komentarze: 3
Brak mi emocji... Nudzi mnie już coraz bardziej zastygnięte w bezruchu życie roślinki. Brak mi tej nudy i monotonii życia. Komputer i pokój już dawno przestały być miejscem i sposobem na zaspokojenie braku aktywności. Jazda na deskorolce po prostych, typowych ulicach przestała dostarczać adrenalnię. Wolny czas wypełniony bezsensownym stukaniem w klawiaturę zaczyna mnie powoli denerwować. Ehhhhh......
Uzależniłęm się ....
Po pierwsze uzależniłem się od mojej najukochańszej Stokroteczki! :* Gdy jestem przy niej wszystkie braki wypisane powyżej znikają w zapomnienie. Nie czuję żadnych potrzeb i nic mi nie porzeszkadza :) Ona zastępuje mi wszystko i jest dla mnie całym światem :*
Ale gdy tylko przychodzi czas kiedy trzeba się rozstać na trochę.... Ehhhh.... Budzi się we mnie to uczucie. Moze to uzależnienie od adrenaliny?? Mozę to czysta głupota?? Moze to chęć życia na wyskoich obrotach?? Chęć ryzyka?? Może to właśnie dlatego tak czesto pakuję sięw kłopoty?? Hmmmm.....
Tyle niewyjaśnionych pytań.... A pozostaje tylko jedna odpowiedź i jedo rozwiązanie... Jak najszybciej chwytam deskę pod rękę i z Linkin Park na uszach znikam szukać miejsca gdzie poczuję sięwolny jak ptak i gdzie wszystkie moje emocje ulecą ze mnie...
Aż w końcu nadejdzie wieczór... Wspaniały wieczór kiedy znów się z nią spotkam i kiedy znów wszystkie problemy znikną.... :)
dam Ci radę: nie myśl tyle..
ja sie na moich myślach wiele razy przejchałam.. :/
Dodaj komentarz